Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Forum

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.. Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

  • Kazimierz Dębicki

    A w poznańskim SPOT. można spróbować dużego wyboru silvanera od Juliusspital.

    • Radek Rutkowski

      Kazimierz Dębicki

      A można się spodziewać latem różowego Bandola? :)

    • Anonim

      Kazimierz Dębicki

      Poznań wyrasta na polskie królestwo silvanera. :)

      • Kazimierz Dębicki

        Anonim

        Chyba mamy słabość do kształtu Bocksbeutel oraz jej zawartości :)

      • Tomasz

        Anonim

        w Krakowie działa od niedawna importer o nazwie Silvaner, który w swojej ofercie ma kilkanaście frankońskich silvanerów

  • Łukasz Kuszela

    Najlepsze silvanery ever piłem we Frankonii podczas prezentacji butelek lokalnego VDP w 2009 r, były to GG „Stein Harfe” od Buergerspital i GG „Schlossberg” od Castell, Juliusspital też był dobry, dlatego wybrałem go rok temu do Spotu i cieszę się że jest to kontynuowane, szkoda tylko że rocznik ’10 we Frankonii nie wypalił i nie dostałem dokładnie tego co pamiętałem z prezentacji.. chętnie spróbuję nowego rocznika jak dojedzie.
    A odnośnie „Apriles” od Castell, ciekawy pomysł, ale wino to pite na miejscu pośród skalistych win mających odzwierciedlać te wszystkie Lage, ze swoją tłustością i drewnem na wierzchu, było dla mnie jednym z mniej ciekawych win degustacji, oczywiście wiem że byłem na prezentacji najświeższego rocznika i stąd brak wtopienia, ale nie wierzę, że i po paru latach by mi to smakowało. I ta nazwa, na wyrycie tak ważnej daty na etykiecie jednak zasługiwałby tamtejszy Schlossberg, bo to on oddaje frankońską kwintesencję silvanera ale… skoro tak sobie hrabiowie zażyczyli.. :)

    • Anonim

      Łukasz Kuszela

      Próbowałam Aprilesa 2008, dawał radę.

  • Sławek Chrzczonowicz

    a dlaczego nie ma nic o Alzacji, poza tym że jest?

    • Anonim

      Sławek Chrzczonowicz

      Czeka na post scriptum.