Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

12 rzeczy o cydrze

Komentarze

…które warto wiedzieć o najmodniejszym napoju tego lata.

1. Co to jest? – Sfermentowany sok z jabłek.

2. A konkretnie? – Moszcz (mętny sok) wyciśnięty z jabłek i fermentowany tak jak wino. Cydr jest to więc wino jabłkowe, choć pod względem mocy (od 2% alk. w cydrach słodkich do 8% w wytrawnych) i smaku przypomina bardziej piwo. Cydr można też produkować z gruszek i – bardzo rzadko – z innych owoców.

Jabłko cydrowe odmiany Vilberie. © Mark Shirley/scrumpyboy/Flickr.

3. Nazwa – tradycyjnie w Polsce alkohol ten nazywano jabłecznikiem. Termin „cydr” (fr. cidre, ang. cider, hiszp. sidra) pochodzi z łaciny. W Niemczech cydr nazywa się Apfelwein lub Most. Cydr gruszkowy to fr. poiré, ang. perry ew. pear cider (staropol. grusznic).

4. Jak smakuje? – Smak zależy od rodzaju cydru. Cydr tradycyjny (naturalny) jest wytrawny, kwaskowaty, delikatnie cierpki; oprócz smaku jabłek pojawiają się w nim nuty korzenne, ziemiste, niekiedy wręcz nabiałowe, będące wynikiem użycia rdzennych drożdży (fermentacja spontaniczna). Jakościowy cydr słodki ma delikatniejszy, bardziej jabłkowy smak i zapach. Cydry przemysłowe są najczęściej półsłodkie lub słodkie, o intensywnym aromacie jabłek – w handlu znaleźć można również liczne cydry aromatyzowane np. o smaku malinowym, brzoskwiniowym itd.

Sady jabłeczne w Herefordshire, zachodnia Anglia. © Les Haines/Flickr.

5. Gaz – Cydr podobnie jak piwo sam w sobie nie jest gazowany. Przy zastosowaniu tradycyjnej metody produkcji dwutlenek węgla (CO2) wytwarzany w czasie fermentacji ulatnia się. Cydry hiszpańskie najczęściej nie mają gazu (stąd zwyczaj nalewania ich do szklanki z dużej wysokości, by je lekko zmusować); angielskie mają mało gazu, podobnie jak angielskie piwa. Bardziej musujące są cydry francuskie, których fermentacja kończy się często w szampańskich butelkach 0,75L zamkniętych korkiem (cidre bouché). Cydry przemysłowe są zwykle mocno gazowane.

6. Jak powstaje? – Historycznie do wyrobu cydru używało się specjalnych odmian jabłek cydrowych, dzielonych według zawartości kwasu i tanin na cztery rodzaje: słodkie, kwaśne, gorzko-słodkie i gorzko-kwaśne. Obecnie w dużej mierze stosuje się jabłka deserowe, a cydry przemysłowe produkowane są z koncentratu soku jabłkowego (dzięki temu można je produkować cały rok, a nie tylko w sezonie). Jeżeli używa się całych jabłek, są one rozgniatane i wyciskane w pionowej prasie – takiej jak stare prasy do wina. Cydr przemysłowy zaszczepia się drożdżami selekcjonowanymi (jak wino), naturalny odbywa spontaniczną fermentację z użyciem kilkunastu szczepów drożdży rdzennych, niekiedy jest starzony rok–dwa w beczkach i nie jest filtrowany. Większość cydrów butelkowanych jest jednak od razu. Przepisy są bardzo liberalne – zezwalają na słodzenie cydru po fermentacji, mieszanie cydru z sokiem jabłkowym, dodatki smakowe, a stabilizacja produktu odbywa się poprzez siarkowanie, pasteryzację i/lub dodatek konserwantów. Należy uważnie czytać etykiety, bo w niektórych „cydrach” jest kilkanaście składników, a jabłka stanowią mniejszość.

Prasa do jabłek. © Karen Bryan/Flickr.

7. Gdzie? – Największym producentem cydru jest Wielka Brytania. Produkcja skupia się na południowym zachodzie kraju – w Kornwalii, Devon, Somerset i Herefordshire; na mniejszą skalę – w Walii, Szkocji i wschodniej Anglii. Cydr jest tradycyjnym produktem regionów północnej Francji – Normandii i Bretanii oraz północnej Hiszpanii – Asturii (80% produkcji krajowej) i Kraju Basków. Długą tradycję cydru mają także Belgia, Niemcy (okolice Frankfurtu), Finlandia, Austria (Mostviertel, okręg w Dolnej Austrii). Poza Europą cydr jest popularny w USA, Kanadzie, Australii.

Cydr pozostaje napojem lokalnym – Francja eksportuje zaledwie 10% własnej produkcji, Anglia musi importować cydr i sok jabłkowy, by zaspokoić popyt. W 2010 r. największym eksportem cydru na świecie była… Korea Płd. (przed Irlandią i Belgią). Największym konsumentem cydru jest Wielka Brytania – blisko 1 mld litrów rocznie, co stanowi ponad 50% konsumpcji światowej. Kolejne miejsca w rankingu zajmują RPA, Francja, Hiszpania, Niemcy i Irlandia. Wielka Brytania jest potęgą również w produkcji – 57% jabłek uprawianych w Wielkiej Brytanii zużywa się na cydr, ale tylko 30% brytyjskiego cydru robi się ze świeżego soku (70% – z importowanego koncentratu). W Anglii cydr ma też największy udział w całym rynku alkoholowym – blisko 10%. Produkcja jabłek na cydr uważana jest w Anglii (obok truskawek) za najbardziej rentowną gałąź rolnictwa; z jednego hektara można uzyskać nawet 75 ton jabłek a cena skupu w 2013 roku wyniosła £113 za tonę (w Polsce – ok. 370 zł). Oprócz Wielkiej Brytanii (+100% w ciągu dekady) sprzedaż cydru rośnie dynamicznie na takich rynkach jak Australia, Ameryka Płd. i Europa Wschodnia, coraz lepsze wyniki notuje w Azji.

W Mieres w Asturii istnieje nawet pomnik cydru. © jlmaral_Flickr

8. Historia – Pierwszy cydry robiono w II tysiącleciu p.n.e. w Chinach i Egipcie. Produkcję cydru w szczegółach opisał już Pliniusz Starszy w Historii naturalnej (I wiek n.e.), a wielkimi znawcami cydru byli Celtowie – do dziś wiodące regionu produkcji cydru to te o najsilniejszych celtyckich korzeniach. W Średniowieczu produkcja rozwinęła się najpierw w Hiszpanii, następnie w Normandii, Anglii i Walii. W XVII-wiecznej Anglii produkcja jabłek na cydr była 10-krotnie wyższa od obecnej! W Polsce cydr jest znany co najmniej od XVI wieku, ale produkcja nigdy nie rozwinęła się na szeroką skalę. Bardziej popularny jest na Litwie.

9. Gdzie kupować? – Cydr polski oraz importowany można obecnie dostać praktycznie w każdym markecie i sklepie monopolowym. Szczególnie szeroką ofertę posiadają markety angielskie – Tesco, Marks & Spencer. Cydry jakościowe wprowadzają do swojej oferty specjalistyczne sklepy z winem. Pojawiają się wyspecjalizowani importerzy cydru, np. Kamron prowadzący sklep internetowy Kupcydr.pl. Cydry sprzedawane są w różnych butelkach i puszkach o pojemności od 0,25 do 1L, cena za litr sięga od ok. 8 zł do ponad 30 zł za cydry importowane z Francji i Hiszpanii.

Oferta cydrów w sklepie Westons. © Richard Ellis/Flickr.

10. Jak podawać? – Z lodówki. Temperatura podania powinna być taka jak piwa – proste cydry przemysłowe bardzo zimne, jakościowe cydry naturalne należy podawać w 10–12 stopniach. Nalewamy je do wysokich, szerokich szklanek takich jak do piwa albo do rozwartych kieliszków na krótkiej nóżce. Cydry naturalne często mają osad, który jest oznaką wysokiej jakości.

11. Z czym? – Cydr jest nie tylko napojem orzeźwiającym, który pić można poza posiłkami, ale pasuje też do wielu dań. Cydry hiszpańskie podaje się do kiełbasy, wieprzowiny i innych tłustych mięs, francuskie świetnie pasują do pleśniowych serów typu camembert i brie, a także do naleśników (najlepiej na modłę bretońską – gryczanych). Angielskie – do cheddara, ale też do halibuta czy dorsza. Słodki cydr będzie świetnie smakował… z szarlotką, naturalnie.

12. Słowniczek cydru:

brut, dry – wytrawny
demi-sec, medium dry – półwytrawny
doux, sweet – słodki
cidre bouché – mocniej musujący cydr w korkowanej butelce
cidre de cru, single orchard – produkowany z jednego sadu
sagardoa – cydr po baskijsku, sagardotegi – „cydrarnia” czyli bar serwujący głównie cydr
sidra natural – cydr naturalny (tylko z soku jabłkowego, niefiltrowany)
vintage cider – cydr rocznikowy, leżakowany po fermentacji (delikatniejszy, głębszy smak)
DOP Asturias, AOP Pays d’Auge, AOP Cornouailles – cydry z apelacją kontrolowanego pochodzenia (chronioną nazwą pochodzenia)
IGP Cidre de Bretagne, IGP Cidre de Normandie – cydry z chronionym oznaczeniem geograficznym (regionalne)

Banderola cydru z apelacją kontrolowanego pochodzenia DOP Asturias.

Przeczytaj również: podsumowanie panelu degustacyjnego 30 cydrów z polskiego rynku, wideo z opiniami panelistów, zestawienie danych o cydrach (skład, cena, gdzie kupić), Pic na cydr – komentarz Wojciecha Bońkowskiego.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • Bartek Wasiewski

    Bardzo dobrze napisane. Naprawdę z przyjemnością przeczytałem, wielu rzeczy nie wiedziałem. Dziękuję!

  • Jacek Taranko

    Ja także czegoś się dowiedziałem.

  • Wojciech Froelich

    Aż się ciśnie na usta pytanie „A co zawdzięczamy Rzymianom?”

    • (Blogger)

      Wojciech Froelich

      Jeśli chodzi o wkład Rzymian w Wielkiej Brytanii to sprowadzenie jabłek z Kaukazu oraz wprowadzili zorganizowaną hodowlę jabłoni.

  • Orlenaaa

    Mam ostatnio często smaki na cydr i właśnie miałam problem jak go podać gościom. Dzięki ;)

  • Arkadiusz Mroziński

    Nie jest tak łatwo kupić porządny cydr. Warszawę zalewa dosłownie i w przenośni Lubelski. Jest nawet w podrzędnych monopolowych, coraz częściej na ulicy widzę zielone ologowane leżaki… To będzie Carlo Rossi wśród cydrów.

    • Krzysiek Simsak

      Arkadiusz Mroziński

      Przy czym Lubelski jest w porównaniu do porządnych cydrów dużo gorszy niż Carlo w porównaniu do porządnych win. Inna kwestia, że za 20 zł fajną butelkę wina można kupić, a w cenie Lubelskiego, to dobrego cydru raczej w Polsce nie dostaniemy.

      • Wojciech Bońkowski

        Krzysiek Simsak

        „Przy czym Lubelski jest w porównaniu do porządnych cydrów dużo gorszy niż Carlo w porównaniu do porządnych win.”

        Kompletnie się z tym nie zgadzam. Carlo Rossi w porównaniu do porządnych win to niepijalny koktajl alkoholowo-cukrowy.

        • Radek Rutkowski

          Wojciech Bońkowski

          Ja też się zgadzam. Nie piłem zbyt wielu cydrów w życiu, ale Lubelski nie odrzuca. Carlo Rossi za to bardzo bardzo.
          Dla mnie nadal rose > cydr na lato :).

        • Krzysiek Simsak

          Wojciech Bońkowski

          To mamy różne smaki, dla mnie Lubelski (zeszłoroczny) był niepijalny: kwaśna woda z alkoholem i siarką, natomiast Carlo było nawet do wypicia(białe, bo czerwone to większa tragedia).
          W każdym razie nie mam zamiaru próbować jeszcze raz dla pewności, ani forsować swojego zdania na temat co gorsze, wolę dyskutować o tym co lepsze :)

  • Witol

    Skoro przy tym artykule wyświetla się reklama Cydru Lubelskiego, to warto przypomnieć, że czytelnicy Winicjatywy uznali go za jeden z najgorszych napojów na świecie. Polecam Ignaców (w sprzedaży nowy rocznik 2013), wrocławski Meli-Melum, łącki Maurer, o dziwo Miłosław nie jest od nich gorszy. Te cydry mają dystrybucję w całej Polsce.

    • Wojciech Bońkowski

      Witol

      Na podstawie wczorajszego panelu w cydrów (degustowanych w ciemno) muszę stwierdzić, że Cydr Lubelski od zeszłego roku się wyraźnie poprawił. Wypadł dość porządnie i daleko odjechał peletonowi najgorszych, niepijalnych cydrów przemysłowych.

      • Radek Rutkowski

        Wojciech Bońkowski

        Czyżby kolejny raz W. odcisnęła piętno na krajowym rynku alkoholi niskoprocentowych? :)

      • Witol

        Wojciech Bońkowski

        Jeśli tylko znajdę butelkę mniejszą niż litrowa zdegustuje i – jeśli zajdzie taka potrzeba – odszczekam.

      • Witol

        Wojciech Bońkowski

        PS. Rozmawiałem z właścicielem marki Ignaców, jego cydr ma 5%, twierdzi on, że decyzja producentów o produkcji cydru o mocy 4,5% wynika wyłącznie z przepisów koncesyjnych.

      • G

        Wojciech Bońkowski

        Czy to znaczy, że wkrótce możemy się spodziewać relacji z panelu i ocen cydrów?

        • Wojciech Bońkowski

          G

          Tak, w tym tygodniu.

    • Arkadiusz Mroziński

      Witol

      Meli Melum dobre, ale póki co widziałem tylko w Outlecie Piwnym.

  • Pcheła

    Cydr to „wino jabłkowe”?! Co to za herezja? Pisał Pan to chyba pod wpływem delirium po jakimś, rzeczywiście nieznanego pochodzenia, koktajlu z kategorii „wino jabłkowe”! Jabłecznik znany w Rzeczpospolitej od stuleci nazywa Pan winem jabłkowym… Ręce się same załamują. Rozumiem, że chciał Pan dobrze, że celem artykułu jest przybliżenie czytelnikowi Cydru czyli Jabłecznika. Ale nie można rozgłaszać ignorancji.

    • Wojciech Bońkowski

      Pcheła

      Cydr i jabłecznik (to słowo też jest wspomniane w tekście) to po prostu różne nazwy na określenie tego samego. A technicznie jest to wino, czyli sfermentowany sok z jabłek. Nie widzę związku z ignorancją.

      • Witol

        Wojciech Bońkowski

        Większość źródeł twierdzi, że cydr to wino jabłkowe ( (czasami: lekkie), ale np. w „Nowym vademecum barmana” Z.T. Nowickiego znalazłem to: „Cydru nie należy mylić z winem jabłkowym, które jest sporządzone z soków jabłkowych dosładzanych przed fermentacją cukrem, kupażowane, ewentualnie dodatkowo dosładzane, o mocy 9-18% alkoholu”.

        • Wojciech Bońkowski

          Witol

          Potwierdził Pan tylko fakt, że między cydrem a winem jabłkowym nie ma żadnej różnicy. Po cydr też może być i bardzo często jest dosładzany przed i po fermentacji, kupażowany, a co najmniej jeden cydr w Polsce (Trzebnicki Lodowy) ma blisko 9%. Zresztą dlaczego granicą miałoby być 9 a nie np. 7%? Czy Z. T. Nowicki to wyjaśnił?

          • Witol

            Wojciech Bońkowski

            Też mnie ten opis nie przekonał.

      • Pcheła

        Wojciech Bońkowski

        Wiem doskonale, że Cydr i Jabłecznik to to samo. Jednak preferuje staropolskie słowo Jabłecznik, który pijano powszechnie w II Rzeczpospolitej. Jednak w żadnym przypadku Jabłecznik to nie wino jabłkowe. Twierdząc tak ociera się Pan właśnie o ignorancję. Ja wiem, że po 50 latach komuny, która zniszczyła kulturę picia i produkowania Cydru w Polsce, trzeba pracą u podstaw ponownie przybliżać ten napój Polakom. Jednak nie powinno się tego robić wprowadzając w błąd. Nie chcę się tutaj rozpisywać, więc może poelcę prosty i przyjemny tekst w tym temacie:
        http://krainacydru.pl/content/151-czym-cydr-nie-jest.html

        • Witol

          Pcheła

        • Wojciech Bońkowski

          Pcheła

          Cytuje Pan Krainę Cydru, czyli bardzo dobry portal wyrażający opinie jednego – własnego autora. Nadal jednak nie wynika z tego, jaka według Pana jest różnica pomiędzy cydrem a winem jabłkowym?

    • (Blogger)

      Pcheła

      Czytałam kiedyś, że różnica między cydrem a winem jabłkowym to dodatek cukru – nie powinno się dodawać cukru do cydru.

  • (Blogger)

    To, co na zdjęciu jest podpisane jako prasa do jabłek to jest cider mill; nie wiem, jaki jest polski odpowiednik. Nazywam to młynem cydrowym. Zmielone/zmiażdżone jabłka są później przenoszone do prasy, aby wyciskać sok.