Ja bym tej „krotności” destylacji nie przypisywał aż takiego znaczenia. Parametry procesu i budowa alembików są bardziej istotne. Gdyby zacier destylować na tym samym sprzęcie i w tych samych warunkach, wtedy po trzeciej destylacji produkt byłby czystszy, niż po drugiej. A jeśli to są różne warunki i inny sprzęt, to może być nawet odwrotnie. W końcu nawet niezbyt zaawansowana kolumna rektyfikacyjna potrafi po jednokrotnym przepędzeniu dać prawie czysty etanol.
Do artykułu mam natomiast taką uwagę, że w punkcie 6 „jak powstają single malty” autorka opisała proces zaledwie do momentu powstania brzeczki, a przecież są jeszcze dalsze fazy – fermentacja zacieru, destylacja… A gdyby autorka przypadkiem czytała ten komentarz, to prosiłbym o wyjaśnienie, jaką rolę pełnią „enzymy odpowiedzialne za produkcję skrobii” (Jęczmień namacza się i zostawia na kilka dni na betonowej podłodze, aż
zacznie kiełkować. Podczas tego procesu uwalniane są enzymy,
odpowiedzialne za produkcję skrobi, która podczas ucierania zamienia się
w cukry proste.), bo w normalnym bimbrownictwie używa się enzymów rozkładających skrobię, ale może na Wyspach jest odwrotnie.