Piszesz: „Choć zdarzają się rieslingi przekraczające 14%, to jednak na ogół daje wina o niskiej zawartości alkoholu.” To raczej nie jest cecha rieslinga tylko siedliska. Alzackie rieslingi, zawieraja obecnie bardzo czesto pond 13,5%. Podobnie z Wachau. To tylko Niermcy – chłodniejsze, mniej nasłonecznione, wytwarzaja rieslingi o wyzszej kwasowosci i niższym cukrze (nomen omen czesto pozostawianym jako resztkowy). Do tego dochodzi plenność. Riesling daje duże wydajności dlatego nawet w apelacjach francuskich gdzie zazwyczaj mamy ograniczenie do 50 – 60 hl/ha, rieslingi w Alzacji maja limit 90 hl/ha. W Mozeli chyba jeszcze wiecej.
I rzecz druga. Twój patriotyzm dotyczący rieslinga pozwala Ci zamknąć oczy i nie dostrzegać oceanu badziewia wytwarzanego pod tą nazwą przez kilku największych w Niemczech hurtowników.