Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

Forum

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.. Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

  • Sławek Chrzczonowicz

    Piszesz: „Choć zdarzają się rieslingi przekraczające 14%, to jednak na ogół daje wina o niskiej zawartości alkoholu.” To raczej nie jest cecha rieslinga tylko siedliska. Alzackie rieslingi, zawieraja obecnie bardzo czesto pond 13,5%. Podobnie z Wachau. To tylko Niermcy – chłodniejsze, mniej nasłonecznione, wytwarzaja rieslingi o wyzszej kwasowosci i niższym cukrze (nomen omen czesto pozostawianym jako resztkowy). Do tego dochodzi plenność. Riesling daje duże wydajności dlatego nawet w apelacjach francuskich gdzie zazwyczaj mamy ograniczenie do 50 – 60 hl/ha, rieslingi w Alzacji maja limit 90 hl/ha. W Mozeli chyba jeszcze wiecej.
    I rzecz druga. Twój patriotyzm dotyczący rieslinga pozwala Ci zamknąć oczy i nie dostrzegać oceanu badziewia wytwarzanego pod tą nazwą przez kilku największych w Niemczech hurtowników.

    • Marcin Jagodziński

      Sławek Chrzczonowicz

      OK, w pierwszym przypadku skrót myślowy. Jest to cecha siedliska i winifikacji, nie szczepu jako takiego.

      Co do oceanu badziewia, to nie do końca się zgodzę, choć liczbami nie dysponuję. Większość tego badziewia opatrzonego etykietami „Liebefraumilch”, czy po prostu „Spätlese”, to nie jest riesling. Ale oczywiście jest Peter Merters i jego wynalazki, tu się zgadzam. Ale to tak jak z Tokajem, nie ma co się nad tym zatrzymywać, że mają swojego Mertersa (Tokaj Kereskedőház) . Natomiast jednak jest to odmiana, która choć rozpowszechniona na świecie, w różnych krajach daje na ogół w miarę ciekawe wina. W przeciwieństwie do chardonnay czy sauvignon blanc, które często są podstawą produkcji marketowej masówki, po rieslinga sięgają „ambitniejsi” producenci.

    • grzegorz roman

      Sławek Chrzczonowicz

      „…tylko Niermcy – chłodniejsze, mniej nasłonecznione, wytwarzaja rieslingi o wyzszej kwasowosci i niższym cukrze (nomen omen czesto pozostawianym jako resztkowy) ”

      To też , niestety , uproszczenie . Rozumiem,że ma Pan na myśłi cukier całkowity w soku/moszczu a nie w winie.

      Nie wiem jak jest obecnie w praktyce , bo ostatnie lata były raczej przegrzane ale należy wspomnieć o Suessreserve = możliwość dosładzania moszczów z gorszych/chłodniejszych lat sokiem z wcześniejszych/lepszych lat.

      Co do cukru resztkowego to jest raczej reguła a nie ” często ” .

      Z moich doświadczeń , ca : (zawartość cukru resztkowego w g/l ) :
      – trocken – ca 5-9
      – halbtrocken( feinherb) – ca 13-18
      – lieblich ( półsłodkie/słodkie ) – ca 25-55
      – Auslese i dalsze > 60

  • Anonim

    Numery uciekają w pewnym momencie…

    • Anonim

      Anonim

      Już przywrócone do porządku.

      • Barolo

        Anonim

        Ja bym poprosił o zrobienie porządku z Blogosferą tj. M&M. który się ciągnie od 5 strony do 78-mej. Daje to fałszywe zwroty przy wyszukiwaniu np. wyszukując Biedronkę, dostajemy M&M:

        Blogosfera | Winicjatywa – Part 22
        winicjatywa.pl/blogosfera/page/22/3 Sty 2014 … Biedronka | Lidl | Tesco |
        Leclerc | Carrefour | Auchan | Real |
        Piotr i Paweł | Alma | Bomi | Makro | Selgros
        | Kaufland · Wino od święta.
        Degustujemy najlepsze …

  • Łukasz Dulniak
  • Tomasz Jazwinski

    Uzupelnię, że jakościowo jedne z najlepszych rieslingów produkuje się w Austrii (również pod nazwą Rheinriesling). Tutejsze normy ograniczają produkcję win z określoną apelacją do ok. 60 hl/ha. Riesling bywa przewaznie droższy niż rdzenny Grüner Veltliner, ale nawet wina wysokiej klasy można kupić w okilicach 6,50-10 euro. Te tańsze, po 3-5 euro też są całkiem porządne na co dzień. Ale uwaga: są z reguły mocniejsze niż niemieckie, przeważnie mają 12-13%, jedynie Steinfeder (klasyfikacja z Wachau) ma do 9%. Dobre adresy to Sandgrube 13 (Krems, niedrogie i dostępne w marketach, ale butelkowane u producenta), Domäne Wachau (3 gwiazki u Falstaffa) oraz kilku mniejszych, droższych producentów z Wachau (droższy oznacza tu ceny w ok. 8-10 euro): Jamek, Hiedler, Bründlmayr.

    • Wojciech Bońkowski

      Tomasz Jazwinski

      Wachau Steinfeder to raczej woda o smaku wina, wg moich doświadczeń, i raczej tej kategorii nie polecam, bo się przepłaca.

      Natomiast co do cen – u Jamka czy innych małych producentów z Wachau w tej chwili za 8–10€ to często już się nawet Federspiela nie kupi. Federspiel czyli druga–trzecia etykieta w tych kosztuje już często 12–15€. Pod względem cen Austria w ostatnim czasie zdecydowanie przegrywa z Niemcami.

      • Tommy Walker

        Wojciech Bońkowski

        Cóż, Steinfeder charakteryzuje się niższym „woltażem”, ale przy obecnych upałach może to być zaletą :) Niedawno na urlopie piłem tam Kaztensprung (prod. Domäne Wachau) i nie uważam, żebym przepłacił (ca. 6 EUR). Wziąłem nawet parę flaszek do domu.
        Jeśli chodzi o ceny, to fakt, niemieckie przeważnie wypadają taniej. Przyczyny to m.in. wyższy VAT i bardziej wyśrubowane normy jakościowe w Austrii. Jednak niektóre wina można kupić nieco taniej w marketach niż u producentów. Szczególnie Merkur miewa ambitnijesze winoteki, a nierzadko trafiają się akcje typu „weź 3, płać za 2”.

      • Grzegorz

        Wojciech Bońkowski

        Przygotowuję się właśnie do wizyty w Wachau, a jako, że nie będę miał zbyt wiele czasu gdyż będę tam przejazdem, zakupy planuję zrobić w jednym miejscu. Wybrałem chyba jedyną dużą bezproblemowo dostępną w całej dolinie winotekę http://www.fohringer.at/ w Spitz. Ceny Rieslinga Federspil producentów ocenionych na trzy lub mniej gwiazdki przez Falstaff zaczynają się od około 9 € natomiast za podstawowe federspile producentów wyżej ocenianych (jak np. wyżej wymieniony Jamek) należy zapłacić co najmniej 12 €. Nadmienię, że ceny te nie odbiegają znacznie od innych winotek w Dolnej Austrii które brałem pod uwagę jak np: http://www.loisium-weinwelt.at/vinotheque/index.php , czy też: http://members.aon.at/wein.handlung/ . Chciałbym dodać, że ceny te dotyczą generalnie Rieslingów z Wachau, wina z innych regionów są nieco tańsze.

  • Greg

    Proponuję zainteresować się także Rieslingami z Weinviertel. Wprawdzie Wachau bije je na głowę, tak pod względem ilości jak i punktacji win notowanych u Falstaffa, ale 93 – 92 pkty to także niezły wynik, a cenowo są o niebo tańsze…taki np. Winzerhof Stift ceni niezłego Riesling vom Urgestein 2014 w okolicach 8,40-9,40 Euro

  • Jakub Malecki

    Tak – a ja zwyczajowo muszę się przypominać ;)

    FOODWINE http://www.foodwine.pl :
    Mozela – R.Haart, Meierer, właśnie w drodze Grans Fassian
    Rheinhessen – Gunderloch, Braunewell, z mniej znanych Steinmuhle
    Rheingau – Kunstler
    Nahe – Donnhoff
    Frankonia – Horst Sauer

    Dobry Riesling w sklepie specjalistycznym od 30pln!!!

    Pozdrawiam.

  • Sebastian Zdegustowany Bazylak

    Na drugim miejscu pod względem areału jest Australia: http://drinkriesling.com/irf-region/australia

    • Wojciech Bońkowski

      Sebastian Zdegustowany Bazylak

      „Druga w kolejności” odnosiło się regionów germańskich.
      A drugim krajem na świecie bo Niemczech jest nie Australia tylko USA z blisko 5000 ha Rieslinga (Kalifornia 1600, Oregon 300, Waszyngton 2600, Nowy Jork 300).

      • Sebastian Zdegustowany Bazylak

        Wojciech Bońkowski

        Ok. Wartoby zaktualizować tekst o Australię właśnie i USA, bo całkiem ciekawie tam to wygląda. Tylko dostępność u nas kiepskawa.

  • Maciek Bombol

    Może warto też wspomnieć o świetnych rieslingach od Weingut Wittmann z Hesji Nadreńskiej, które od kilku lat są w ofercie Enoteki Polskiej :) Philipp Wittmann to przecież absolutna czołówka niemieckiego winiarstwa.

    • Marcin Czerwiński

      Maciek Bombol

      A może jeszcze bardziej warto wspomnieć o świetnych rieslingach od naszego rodaka Andrzeja Greszty z Weingut Greszta, tworzącego swoje wina nad Mozelą. :) Andrzej Greszta to przecież Winzer-Entdeckung des Jahres według FAZ.

      • Maciek Bombol

        Marcin Czerwiński

        Zgadzam się w zupełności:)

      • GrzegorzC

        Marcin Czerwiński

        Szkoda tylko, że nie dostania w Polsce. :-(

        • Marcin Czerwiński

          GrzegorzC

          Oficjalnie nie ;)

          • GrzegorzC

            Marcin Czerwiński

            A nie oficjalnie?

          • Marcin Czerwiński

            GrzegorzC

            U źródła.

          • GrzegorzC

            Marcin Czerwiński

            O tej możliwości wiedziałem ;-), myślałem, że może ktoś sprzedaje spod lady. :-)

  • Katrin

    Czy w tym roku był jakiś Bud Break u P. Roberta i czy bedzie relacja..?

    • Wojciech Bońkowski

      Katrin

      Będzie 20 maja (temat: Portugalia) i będzie.

  • Adam Zaręba

    A propos dojrzałych Rieslingów – w 101 Win trwa wyprzedaż starszych roczników (głównie 2003 i 2004, ale także 1998 i 2002, 25% zniżki). Wina od czołowych producentów z Mozeli (Selbach-Oster, W. Schaefer, Schloss Lieser, z mniej znanych m.in. Studert-Prum i widoczny na fotografii w tym artykule Karl Erbes. Myślę, że rieslingomaniacy mogą się zainteresować, osobiście kupiłem 5 butelek, ich stan wizualny wskazuje na dobre warunki przechowywania, a więc zapowiada duże emocje. Planuję degustację w najbliższy weekend, jak się uda, zdam relację.

  • 13win.pl

    Ponieważ trwa „Tydzień Rieslinga” winiarnia 13win zaprasza na otwarte butelki tygodnia oraz na wina na kieliszki, którymi są oczywiście rieslingi.

    Odwiedź w weekend 13win i spróbuj wybornych win. https://www.facebook.com/13win/photos/a.744542228973864.1073741835.568173633277392/1015566158538135/?type=3&theater

  • Marysia Jawłowska

    Bardzo ciekawy artykuł, wielkie dzięki! Chciałam tylko zwrócić uwagę, że poprawna forma to „południowo-indyjskie curry”, a nie „południowo-hinduskie”. Wiem, że jest z tym w Polsce sporo zamieszania i czasem nawet – o zgrozo! – poloniści sankcjonują wymienność tych przymiotników, ale rozróżnianie ich ma znacznie więcej sensu. Różnica między „indyjski” i „hinduski” jest mniej więcej taka, jak między „angielski” i „anglikański” :)

    • Wojciech Bońkowski

      Marysia Jawłowska

      Słusznie.

  • W rieslingach uwielbiam to, że nigdy nie mam po nich kaca. Wyjątkiem był jakiś bawarski riesling, co go kupiłem tutaj https://ritex.pl/pl/c/Wina/118
    Może to dlatego że miał ponad 15% a zazwyczaj miały po 13.