Winicjatywa zawiera treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich.

Treści na Winicjatywie mają charakter informacji o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz.U. 2012 poz. 1356).

Winicjatywa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, zbierając anonimowe dane dotyczące korzystania z portalu (strona wejścia, czas trwania wizyty, klikane linki, strona wyjścia, itd.) za pomocą usługi Google Analytics lub podobnej. Zbierane dane są anonimowe – w żaden sposób nie pozwalają na identyfikację użytkownika.

Opuść stronę

10 rzeczy o Dolinie Rodanu

Komentarze

… które zawsze chcieliście wiedzieć.

1. Trochę historii. – Spośród wszystkich regionów winiarskich Francji Dolina Rodanu ma historię najdłuższą. Już w roku 71 n.e. Pliniusz Starszy podkreślał jakość win pochodzących z okolic Vienne i Hermitage. Zniszczone po najazdach barbarzyńców winnice odradzać zaczęły się w wiekach średnich, za sprawą zakonników, początkowo potrzebujących wina dla celów liturgicznych, później widzących w handlu winem ważny element finansowej niezależności Kościoła. Wielkie znaczenie dla renomy win znad Rodanu miały wydarzenia znane jako awiniońska niewola papieży, kiedy to pod naciskiem króla Francji, w 1309 r. papież Klemens V przeniósł stolicę papiestwa do Awinionu. Leżące pod miastem winnice doskonale rozwijały się pod łaskawym okiem siedmiu kolejnych papieży, a wina z nich zyskiwały coraz szerszą renomę, także po powrocie stolicy papiestwa do Rzymu. Od siedemnastego wieku winiarze znad Rodanu jako jedni z pierwszych zaczęli oznaczać swoje terroir, wypalając na beczkach z winem skrót CdR czyli Côtes du Rhône.

Apelacje Doliny Rodanu. © William Lembeck.

2. Współczesność.  Obecnie winnice Doliny Rodanu zajmują prawie 71 tys. ha, na których gospodaruje 5 tys. producentów. Wytwarzają oni 2,9 mln hektolitrów wina, czyli około 390 mln butelek, przy czym 80% całej produkcji stanowią wina czerwone. Wina różowe to 14% i reszta, czyli 6%, to wina białe. W roku 2012 wyeksportowano (do 161 krajów) 31% produkcji. Główne rynki eksportowe to USA, Wielka Brytania, Kanada, Belgia i Niemcy. Wyraźnym trendem ostatnich lat jest rosnący udział win ekologicznych, widoczny zwłaszcza wśród win klasyfikowanych jako AOC, wśród których 6 tys. ha winnic uprawianych jest w ten sposób.

W mojej opinii wina z Rodanu od ładnych paru lat należą do czołówki win francuskich jeśli chodzi o relację ceny do jakości. Krótko mówiąc – proste Côtes du Rhône czy Ventoux to zazwyczaj pewny zakup.

Syrah. © Interrhone.

3. Północ: królestwo syrah. – Dolina Rodanu składa się z dwóch wyraźnie wyodrębnionych części. Pierwsze siedemdziesiąt kilometrów, pomiędzy Vienne i Valence to tak zwane winnice północne – septentrionales, zajmujące około 3500 ha, a więc niespełna 5% wszystkich nadrodańskich upraw. Winne krzewy rosną na stromych zboczach nachylonych w stronę rzeki. Granitowe podłoże, bliskość rzeki i subkontynentalny, czasami wręcz surowy klimat tworzą terroirs o wyjątkowej charakterystyce, zapewniające doskonałe warunki do wytwarzania wielkich win. Do powstania dobrego wina niezbędny jest jeszcze odpowiedni szczep winorośli i takim w dolinie Rodanu okazał się syrah. Przez wieki lekceważony, stosowany często do podbarwiania bordoskich claretów, stał się dla winnic znad Rodanu tym, czym pinot noir dla Burgundii. Wszystkie czerwone wina z północy doliny Rodanu, a wytwarza się tu prawie wyłącznie wina czerwone, otrzymuje się z gron syrah, czasami z niewielkimi dodatkami białych odmian marsanne, roussanne i viognier. Owoce syrah dają winom sporo garbników, dużo owocu i stosunkowo wysoką kwasowość. Wina doskonale dojrzewają, świetnie czując się także w dębowych beczkach. Są wytrawne, mocne, zawiesiste, ale równocześnie eleganckie, chłodne, z wyraźnymi nutami  mineralnymi.

Viognier. © Interrhone.

4. Viognier: gwiazdka północnego Rodanu. – Obok syrah, drugą gwiazdą, a może gwiazdką północnego Rodanu jest biała odmiana viognier, o której już na Winicjatywie pisałem. Tutaj więc w skrócie. Dwie apelacje – Condrieu i Château Grillet, ta druga to tzw. cru monopole, czyli posiadłość zajmująca całą apelację. Wina o niezwykłych, bujnych, egzotycznych bukietach, cieliste, ekstraktywne o miękkiej, kremowej fakturze, coraz częściej, niestety, zbyt intensywnie beczkowe. Trzeba też wspomnieć iż viognier stosuje się jako dodatek (nawet do 20%), przy wytwarzaniu słynnych czerwonych win z Côte-Rôtie. Warunkiem jest wspólna fermentacja obu szczepów – syrah i viognier.

Zbocza winnic w Hermitage. © Interrhone.

5. Apelacje północy: od Côte-Rôtie do Saint-Péray. – Towarzysząc rzece z północy na południe, mijamy winnice kolejnych apelacji, leżące na zboczach ciągnących się wzdłuż prawego brzegu Rodanu. Są to po kolei: Côte-Rôtie (275 ha), wspomniane już wcześniej Condrieu (167 ha) i Château-Grillet (3,8 ha) oraz Saint-Joseph (1200 ha). W pobliżu miasteczka Tain winnice przenoszą się na lewy brzeg rzeki – mamy tu Hermitage (136 ha) i Crozes-Hermitage (1534 ha, więcej o tej apelacji pisaliśmy tutaj) – po czym wracają na prawy brzeg tworząc dwie ostatnie apelacje północne czyli Cornas (128 ha) i Saint-Péray (76 ha). Wielkie wina znajdziemy przede wszystkim w Côte-Rôtie (tylko czerwone za to z dodatkiem viognier do 20%) oraz w Hermitage (głównie czerwone z dopuszczalnym dodatkiem 15% marsanne i roussanne oraz znikoma ilość niszowych win białych na bazie marsanne i roussanne). Cornas to potężne, rustykalne wina czerwone (100% syrah). Solidny, równy poziom reprezentują wina z Crozes-Hermitage (czasami np. w wykonaniu Alaina Graillot, bywają porywające) oraz z Saint-Joseph. Choć w obu apelacjach dominują wina czerwone – syrah z dodatkiem marsanne i roussanne, z dwóch ostatnich szczepów wytwarza się także niezłe wina białe. W ostatniej apelacji północnej części doliny Rodanu – Saint-Péray wytwarza się raczej przeciętne wina białe. Znaczną część zbiorów przeznacza się do wyrobu dobrych win musujących produkowanych metodą klasyczną.

Grenache. © Interrhone.

6. Południe: rządy grenache– Winnice południowej części doliny Rodanu (méridionales), to całkowite przeciwieństwo północy. Od Montélimar do Awinionu i dalej w stronę wybrzeża to już Prowansja. Ciepły śródziemnomorski klimat, powietrze przesycone zapachem ziół, wiatry od morza. Winnice, które na północy ciągnęły się wąskim pasem wzdłuż Rodanu, na południu nie trzymają się już kurczowo rzeki. Zamiast stromych zboczy, mamy tu łagodne pagórki i kotliny, zamiast granitów, piaski, wapienie, glina, łupki i otoczaki. Wielkie bogactwo szczepów – na północy było ich kilka, tu ponad dwadzieścia – i wielkie zróżnicowanie terroirs. Zupełnie inne są więc i wina. Na północy były skupione, skoncentrowane, z dystansem. Wymagały czasu i uwagi. Na południu wina od pierwszego łyku atakują, cieszą, rozgrzewają. Ich wspólną cechą jest ekstrakt, często nawet kosztem elegancji. W przeciwieństwie do północy, gdzie winiarze niezmordowanie pracują nad udoskonalaniem win z jednego szczepu – syrah, na południu sztuka winiarska to sztuka kompozycji. Wina w przeważającej części powstają przy współudziale różnych odmian – oprócz grenache przede wszystkim syrah, mourvèdre, cinsault i innych.

Cotes du Rhone Villages Laudun. © Interrhone.

7. Côtes du Rhône czyli codzienność– Wydaje mi się, że najbardziej atrakcyjna na południu Doliny Rodanu jest codzienność, a więc te niemal 2,5 mln hektolitrów stanowiące prawie 80% produkcji. Żaden chyba region winiarski nie może poszczycić się taką regularnością jeśli chodzi o wytwarzanie win po prostu przyzwoitych, a niekiedy wręcz zaskakująco dobrych.

Podstawową apelacją południa jest Côtes du Rhône. Zajmuje ona połowę powierzchni wszystkich winnic Rodanu. Pod tą nazwą wytwarza się wina czerwone (89%), różowe (7%) i białe (4%), o bardzo zróżnicowanym charakterze. Na ogół są lekkie, bezpretensjonalne, atakujące soczystym owocem, ale znaleźć można również potężne, garbnikowe wina o sporym potencjale dojrzewania. Znacznie solidniejsze i równiejsze wina powstają w wydzielonej w latach 1966 – 1967 apelacji Côtes du Rhône Villages. Lepsze terroir, większa koncentracja, a przede wszystkim ostrzejsza kontrola jakości sprawia, że rzadko zdarzają się wina rozczarowujące. Elitarną grupą wśród Côtes du Rhône Villages są wina z podaną na etykiecie nazwą gminy np. Chusclan czy Plan de Dieu. Pochodzą one z terroirs o wyraźnie zaznaczonej odrębności. Nie zawsze się to sprawdza, jednak założenie, że wina CdR z nazwą gminy są po prostu lepsze, zazwyczaj się broni. Niektóre z tych gmin jak Vinsobre czy Beaumes-de-Venise usamodzielniły się tworząc odrębne apelacje, dla paru innych to kwestia czasu. Obok Côtes du Rhône i Villages dobre wina w przystępnych cenach powstają od niedawna w Ventoux, a od wielu lat w Costières de Nîmes, najbardziej na południe wysuniętej rodańskiej apelacji – niegdyś zaliczanej do Langwedocji.

Żeby nie było tak różowo, częstym problemem win z południa Rodanu jest nadmiar alkoholu. 14,5 czy 15% nikogo tu nie dziwi. Jednak to co nie przeszkadza w muskularnym Châteauneuf du Pape, w znacznie wątlejszych winach z Ventoux czy mniej znanych apelacji jak Grignan les Adhémar albo Coteaux du Tricastin, bywa trudne do przełknięcia.

8. Gwiazdy  południa. – W morzu win z Côtes du Rhône tu i ówdzie błyszczą prawdziwe indywidualności. Wśród nich gwiazdą pierwszej wielkości jest Châteauneuf du Pape, któremu poświęcimy wkrótce oddzielny tekst. Więc w telegraficznym skrócie. Winnice leżą na północ od Awinionu na kamienistej glebie pokrytej otoczakami zwanymi les galets. Wina są intensywne, gęste, pełne przepychu, o mocnym śliwkowo-korzennym aromacie, zawierające bardzo dużo, niekiedy nawet ponad 15% alkoholu. Ponieważ do wytwarzania Châteauneuf du Pape dopuszczonych jest trzynaście odmian winorośli, każdy producent tworzy wino według swojego stylu, wyczucia smaku, umiejętności.

Otoczaki. © Interrhone.

Dwie następne ważne apelacje to Gigondas i Vacqueyras, niegdyś robiące wina w kategorii „tańszy zamiennik dla Châteauneuf du Pape”. Z tych samych szczepów,  na podobnych glebach powstają wina nie tak może bogate i finezyjne, ale wystarczająco pełne, przy tym giętkie, o mocnej strukturze i dobrym potencjale dojrzewania. Obecnie obie apelacje nieco się wyemancypowały – wina nadal są dobre, a właściwie coraz lepsze, ale już raczej nie tanie.

Z ważniejszych apelacji południa warto być może wspomnieć o Lirac, ale przede wszystki o Tavel. W zajmującej około 900 ha strefie upraw wytwarza się wyłącznie wina różowe,  produkowane z gron grenache, carignan, syrah, cinsault, picpoul, clairette i bourboulenc. Tavel uważane jest za jedne z najlepszych różowych win we Francji.

Słodkie AOC Beaumes de Venise. © Interrhone.

9. Dobre bo słodkie. – Jak przystało na region leżący w basenie Morza Śródziemnego, gdzie od kilkuset lat do kanonu winiarstwa należą wina słodkie, wzmacniane, również w południowej części Doliny Rodanu znajdziemy Vin Doux Naturel. Wytwarzane są w dwóch apelacjach: Muscat Beaumes-de-Venise, gdzie powstają białe wina ze szczepu muscat à petits grains, zawierające minimum 110 gramów cukru resztkowego oraz w Rasteau (nie mylić z tak samo zwaną apelacją dla win wytrawnych). O ile w Beaumes-de-Venise mamy biały muscat, o tyle w Rasteau wytwarza się wina wzmacniane w trzech kolorach: czerwone głównie z grenache (co najmniej 90% w kupażach), białe i różowe z udziałem innych rodańskich szczepów.

10. Ni to północ, ni to południe. – Pomiędzy Valence, gdzie kończą się winnice północy a Montélimar, gdzie zaczynają się południowe, praktycznie nie ma upraw, natomiast na wschód od rzeki znajdują się dwie apelacje: Clairette de Die i Chatillon-en-Diois, których nie sposób przypisać ani do północy ani do południa doliny Rodanu, zaś jeśli chodzi o charakter win, w ogóle nie mieszczą się w rodańskiej tradycji. Winnice położone są bardzo wysoko, najwyżej we Francji, sięgając powyżej 1300 metrów n.pm., zaś klimat jest znacznie bardziej surowy niż w Dolinie Rodanu. Clairette de Die to wina musujące wytwarzane metodą tradycyjną z odmian muscat à petits grains (minimum 75%) i clairette. Co ciekawe, wina musujące zrobione w 100% ze szczepu clairette nazywają się Crémant de Die. Ot, taka mała komplikacja. Z kolei Chatillon-en-Diois to przede wszystkim gamay, a ostatnio także pinot noir dla win czerwonych i różowych oraz aligoté i chardonnay dla białych. Jak w Burgundii.

Komentarze

Musisz być zalogowany by móc opublikować post.

  • walkowiakluka

    Panie Slawku, wszystko bylo by super gdyby nie mapa, ktora nie jest aktualna. Coteaux du Tricastin zostalo zastapione przez

    Grignan-Les Adhemar AOC od rocznika 2010. Wiadomo dlaczego.

    • Sławek Chrzczonowicz

      walkowiakluka

      Tak, ma Pan rację, mapa najaktualniejsza, którą miałem była z kolei nieczytelna na ekranie. Chciałem tę zmianę zasygnalizować w punkcie 7 – tym bardziej, że napotyka się ciągle butelki z Coteaux du Tricastin, ale chyba zrobiłem to niezbyt jasno. Mea culpa. dziękuję za poprawkę.
      pozdrawiam
      Sławek Chrzczonowicz